wtorek, 23 września 2014

Przepraszam za to ale zawieszam bloga na czas nieokreślony dopóki nie napisze przynajmniej ostatnich rozdziałów

niedziela, 20 lipca 2014

ROZDZIAŁ 5-Zemsta na Minato

Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA TAK KRÓTKI ROZDZIAŁ ,ALE WRÓCIŁAM I NASTEPNY BĘDZIE DŁUZSZY.





Kilka dni po tym jak Minato odebrał mnie ze szpitala mieszkałam z nim bo niewiem dlaczego ,ale w tej wiosce nie było zadnych wolnych miejsc dziwne czyż nie ?!  Bo dla mnie bardzo to jakis spisek kurna .Wkurzona już jakis dzień z kolei szłam do kuchni i spowrotem mijajac usmiechnieto od ucha do ucha Minato włsnie obmyslałam kare dla niego i to na co wpadłam było genialne ...Kiedy minato położył się spac włozyłam mu do majtek slimaki i pociagnełam nic nie swiadomego i śpiącego Namikaze  na podobizne drugiego hokage po czym go powiesilam na nosie drugiego ...czekałam chyba kilka godzin aż szanowny blądynek się obudzi w tym czasie od jakiejś poł godziny pod twarzą drugiego zebrało się tabun ludzi ,ale to nie był koniec mojej zemsty kiedy blądyneczek się obudził i próbował się wydostac oberwał wodą w twarz ....idealalna zemsta.Po czym widząc twarz Namikaze uciekłam ile sił w nogach daleko od niego .Odwracajac sie zobaczyłam ,że jestem daleko od wioski ...zaczynało sie sciemniac i zaczełam się zastanawiać czy mam wracać  do wioski czy zostac tutaj gdzie ktos moze mnie zabic? niewiem !!!!!!! Nagle usłyszłam huk i poleciałm kilka metrów w góre po czym wylądowałam na drzewie ...po chwili była ciemność.
MINATO:
po tym jak sie obudziłem niezbyt miło ,rozumialem Ayane ,ale cos mnie niepokoiło uciekła ,a ja do tej pory nie mogłem jej odnaleźć jak zawsze zapewnie wpadła w kłopoty.
Nagle gdy poszłem na spacer po tym Incydencie usłyszałem huk ,szybko pobiegłem w stronę hałasu i zobaczyłem nieprzytomną Ayane i faceta który sie nad nia pochyla sliniac się na jej widok .szybko przetereportowałem się w jego stronę i zaatakowałem uderzejac go kunajem w brzuch po czym poderżnołem mu gardło i podeszłem w stronę dziewczyny biorąc ją na ręce...Tego dnia wiedziałem już ,że bedzie trzeba na ta dziewczyne uważać i to bardzo,kładac ją na łózku odeszłem.

niedziela, 13 kwietnia 2014

rozdział 4-podróż do konohy

Kilka dni po tym jak uratowalismy Ayane ona powróciła do sił i nawet pokazała swój charakterek.Kto by pomyslał ,że taka ładna dziewczyna a tak umie przywalić.Napewno nie ja .
Obito dostał od niej z liscia dlatego ,że powiedział iż ma duże i ładne cycki.Obecnie własnie trzymam ja  w pasie ,a ona mi się wyrywa bo chce mu wydrapać oczy .
-Minato kurwa puszczaj mnie !
-Nie bo ty chcesz skrzywdzić mojego ucznia ,a na to ci nie pozwole .-po czym przekręciłem ja twarzą do siebie i zniewiadomych jakich przyczyn pocałowałem w usta ,miała takie miękie i cudowne usta ,a smakowały jak truskawki latem słodkie i jednocześnie takie smakowite .Po chwili poczułem jak ktoś uderza mnie w twarz i nie myliłem sie zostałem uderzony i to przez nią .
-czemu mnie uderzyłaś ,Ayane !?
-Dlatego ,ze mnie pocałowałeś !
-A wiesz co pocałowałem cię bo nawet nie wiedziałem co sie ze mną dzieje ,bo kiedy jestes blisko mnie pragne cię chronic nawet za cenę własnego życia !!
-Przepraszam Minato nie wiedziałam.-po czym zaczeła zmieniac temat-to kiedy wyruszamy ?
-hmmm-zamyśliłem się -Jesli nie będziesz nikogo biła to nawet za 10 minut .
-Dobrze -powiedziała zrezygnowana ,Po czym wszyscy oprócz Ayane wskoczyliśmy na drzewo ,a ta popatrzyła na nas tępo i zaczeła isć w przeciwną strone ja widzac to dopiero zrozumiałem ,że ona może nie umieć tego po czym pojawiłem się przed nią i wskazałem aby wskoczyła mi na barana ona to uczyniła z niechęcią ,ale zrobiła to. Po paru godzinach bylo słychać równomierny i spokojny oddech Ayane po chwili spytałem sie Rin.
-Rin co ona robi?
-Śpi sensei.
-To dobrze -po czym zwróciłem sie do Obito.-Obito ty jej nigdy ,ale to igdy takich słów jak dzisiaj nie mów to było niegrzeczne z twojej strony zrozumiełeś ? masz ją przeprosić kiedy sie obudzi.
-Dobrze sensei przepraszam.-Po czym gdy tylko dochodzilismy do bram Konohy nikt ,ale to nikt nie zwrócił uwagi na to,że mam na plecach śpiącą pieknosć.Od razu skierowalismy się do biura Hokage ,a po usłyszeniu ,ze możemy wejsć weszlismy po zdaniu raportu zaniosłem spiąca dziewczynę do szpitala i tam się nią zajeli wieczorem poszłem do niej i nadal spała.Tym lepiej dla mnie i moich podopiecznych.Nagle gdy dotknołem jej dłoni usłyszałem jak cos mówi przez sen.
-Ymm..Minato -usmiechnołem sie mimowolnie dlatego ,że powiedziała moje imie a nie często sie słyszy swoje imię z ust zielono-okiej piękności.Siedząc przy niej odgarnołem jej  niesforny kosmyk włosów z twarzy i w tym momencie zobaczylem jak otwiera swoje zielone teczówki oraz poczółem jak ściska moją dłoń.
Z PERSPEKTYWY AYANE:
Gdy sie przebudziłam zobaczyłam Minato nie no tylko jego tu brakowalo i tego jego glupkowatego cwaniaczkowego usmieszku ,nagle poczulam jak coś sciska moja dlon to co zobaczylam mnie zszokowalo moja dlon sciskał minato nie zastanawiając się od razu wyrwałam swoją dłoń z jego i przywaliłlam z liścia czego było wynikiem wywalenie sie z krzesełka.Wściekła wydarłam sie na niego.
- Co ty wyrabiasz Namikaze ! masz mnie nie dotykać ! nigdy!!!-po czym wypchnełam go za drzwi i dodałam-Jak jeszcze raz pokażesz mi się na oczy to tego pożałujesz !!!!!!!!!!!-powiedzialam z groźba w głosie i zatrzesnełam mu drzwi przed  nosem po czym wróciłam do siebie i zaczełam rozmyslac.Boże jaki tem minato tępy,głupi,pojebany yhhh nienawidze go szczerze za ten pocałunek.Po czym odwróciłam sie do okna i oddałam sie w objecia morfeusza.
Z PERSPEKTYWY MINATO :
Jezu co z tą dziewczyną sie dzieje najpierw jest milutka ,a teraz mnie bije przeciez to ona najpierw mnie zlapala za reke a teraz wyrzuca za drzwi .eh dziewczyny.
NARRATOR:
po czym gdy Namikaze dotarł do domu młoda Ayane juz spała i wymuyslala zemste za ten pocalunek